Cut Copy Paste

3 minuty czytania

Najlepsza okładka roku - przynejmniej wg ARIA (i 100 innych instytucji, m. in. Okladki.net). Hajp pojawił się zaraz po pierwszej publikacji zdjęcia w 2010 roku - niektórzy już w dniu premiery na zaś ogłosili okładkę szczytowym osiągnięciem roku następnego.

Zonoscope

3 minuty czytania

Ilustrację wybrał Dan Whitford, lider zespołu. Ma ona oddawać różnorodność idei i inspiracji, które pomieścił album, syntetyzować podróż przez odmienne światy. Tak jak obraz pokazuje zwarcie natury z cywilizacją, tak Cut Copy łączy ze sobą syntetyczne i organiczne dźwięki. Jak widać prezentowana wizja nie miała w najmniejszym stopniu wydźwięku apokaliptycznego (choć nasuwają się takie skojarzenia).

Kolaż nosi tytuł „The City Welcomes a Fresh Morning” i tworzył go w 1968 roku japoński artysta Kimura Tsunehisa, na 22 lata przed prezentacją Photoshopa przez Adobe. Po kolejnych 22 poziom graficzny tego kolażu nadal przewyższa poziomem twórczość większości grafików.

Że nasz świat z jednej strony ma zamiłowanie do walki z ACTA a z drugiej lubuje się w znajdowaniu plagiatów gdzie tylko się da, zespół oskarżany jest o „Cut/Copy” z okładki Climax Blues Band – Flying the Flag. Oskrażenie o tyle nietrafne, że obraz krążył w kulturze już wcześniej i nie przynależy ani do jednego, ani drugiego zespołu, został tylko ponownie zremiksowany (poza okładkami płyt kolaż pojawiał się również na paru książkach).

Należy też zwrócić uwagę, że dzięki brakowi fatalnie wmontowanego jachtu nowy produkt na wystawie designu wylądowałby trzy półki wyżej od poprzedniego.

Jakby te dwa argumenty kogoś nie przekonały, to warto się jeszcze przyjrzeć i odkryć, że to… nawet nie jest ten sam kolaż. Poniżej oba dzieła w pełnej okazałości, niestety nie udało mi się trafić na żaden opis wyjaśniający występowanie dwóch wersji, prawdopodobnie są tego samego autorstwa, tylko jedna, jako mniej udana, jest też mniej popularna.

Czy trafny wybór krążącej już w kulturze ilustracji zasługuje na nagrody? Żyjemy w kulturze remiksu. Pink Floyd nie wynalazło pryzmatu. Peter Saville w zasadzie wszystkie swoje okładki opierał na cudzych obrazach. Kimura nie korzystał z samodzielnie zrobionych zdjęć. Umieszczając Cut Copy na szczycie swojego zestawienia nie miałem wiedzy o pochodzeniu obrazu, ale nadal sądzę, że zasługuje na uznanie.