Cover awArts 2016: TOP 30-21

To, jak konkurs Cover awArts rośnie w siłę, każdy widzi. Liczby mówią same za siebie, więc podwajanie zeszłorocznych rekordów odsłon i oddanych głosów jako dowód powinno wystarczyć. Jednak jest coś, co cieszy mnie jeszcze bardziej i jest widoczne gołym okiem – to stale rosnący poziom. 

Z każdym rokiem z coraz większym bólem serca dokonujemy selekcji prac do konkursu, bo okładek reprezentujących dojrzały dizajn stale przybywa. Z tym większą dumą pragniemy od tego roku zacząć wychodzić z tą sztuką do ludzi.
Przed Wami trzecia dziesiątka najlepszych polskich okładek płytowych.

30

Przyznam, że zaskoczyło mnie tak niskie miejsce w zestawieniu. Bovska jest jednym z niewielu wykonawców, którzy potrafią sami zabrać się za projekt swojej okładki i na dodatek robią to bezbłędnie. W tym przypadku całkiem samodzielnie nie było, bo fotografował Murgrabia, a graficznie wsparł Nolbert. Ale artyści tacy jak Bovska doskonale rozumieją rolę fizycznego wydania płyty i mają w głowie misternie utkany pomysł na jej oprawę. Historię całej szaty graficznej możecie poznać dzięki artykułowi na Outrave.

29

Jak pokazać tytułowe uczucia na okładce zespołu rockowego? Dubielowi się to udało. Kto by pomyślał, że teoretycznie proste zdjęcie zgrabnych kobiecych stóp będzie kipieć takim seksapilem…
Obejrzeć całą oprawę możemy dzięki krótkiemu unboxingowi, jaki nagrał serwis MusicNow.

28

Hania Cieślak miała za zadanie oddać na okładce pełnię przymiotów charakteryzujących muzykę wiolonczelistki Karoliny Rec, znanej jako Resina. Tematem ciekawszym niż twarze są dla niej włosy. Ich dwojaka natura – z jednej strony delikatna, z drugiej zaś dzika, fascynuje ilustratorkę. Ten prosty rysunek sugeruje, że za tą falą kosmyków kryje się postać. Silna i wrażliwa jednocześnie, schowana za pancerzem kobiecości.

27

Jedyny przedstawiciel sceny metalowej wśród najlepszych okładek roku. Pełna chaosu ilustracja świetnie oddaje brudne brzmienia obecne na płycie. Grafika jest częścią większego cyklu mrocznych rysunków Płonki z 2014 roku.

26

Holak, jak to Holak, geometrycznie i minimalistycznie do bólu rozprawił się z tematem remiksu Polki, do oryginału której również tworzył okładkę. Nie zabawił się jednak w żadne nawiązania do fotografii Małgorzaty Braunek, za to dopuścił się wektorowej pornografii.

25

Cyrk, którego pracownikami są zwierzęta, to jeden z utworów, za słówka którego złapał Dawid Ryski, tworząc motyw graficzny. „Ponura tresura”, bo taki tytuł nosi ten kawałek, to tylko jedna z humorystycznych piosenek ukazujących rzeczywistość w przewrotny sposób.

24

Przed nami następna muzyczno-graficzna samosia. Ola konsekwentnie realizuje swoje projekty wykorzystując wycinki z gazet i encyklopedycznych ilustracji. Tym razem stworzyła z nich florystyczne kolaże, których część gryzącą (czerwony front) i lecząca (biało-zielone wnętrze albumu) podreśla dwa oblicza tego albumu.

23

Oprawa graficzna Placu Zabaw to fotograficzny zapis młodzieńczej beztroski. Momenty dzieciństwa uchwycone analogowym okiem; zdjęcia trochę niewyraźne, nie do końca czytelne, ale ciepłe – zupełnie jak wspomnienia. Warto zapoznać się z całością, która uzasadnia dlaczego zwykłe zdjęcie pary dzieciaków całujących się na szczycie zjeżdżalni zdobyło swoje miejsce wśród najlepszych okładek roku.

22

Kolejny artysta samowystarczalny, który czego nie dogra to dorysuje. Rozedrgana kreska Kuby Czyża w połączeniu z jego muzyką jest jak rozedrgana struna gitary. Świadomość, że to artysta kompletny, przelewający swoje emocje zarówno na dźwięki, jak i na obraz, daje ogromne pole do interpretacji jego rysunków.

21

Okładka do albumu Ayala to akwarelowa interpretacja jednej z ulicznych serii plakatów AnoPsy. Za ostateczny efekt glitchu i geometrii odpowiada natomiast Nikaragua Guacamole.